łańcuchowa metoda budowania nawyków. Bierzemy kalendarz, zaznaczamy kolejne dni w które spełniliśmy dany nawyk i tworzymy z nich coraz dłuższy łańcuch. Daje to fizycznie widoczny efekt, łatwiej wtedy nie przerywać łańcucha.
Metoda Roosvelta - wybierz cel, który jest bardzo ambitny, na krótki okres, zmuś się do skupienia w pełni, by ten cel zrealizować.
Decyzje które wymagają analizy bardzo wielu informacji, w których nie ma jasnego rozwiązania, bo kwestia jest bardzo złożona, również dobrze można rozwiązywać intuicją - przyswajamy informacje i podejmujemy decyzję “na czuja”
Firma 37signals dała swoim pracownikom miesiąc na swobodne projekty, które to eksperyment ogłoszono sukcesem, a dwa projekty powstałe w jego wyniku trafiły na produkcję.
W przypadku pracy wysokiej jakości wartość wyprodukowana to czas spędzony na produkcji razy intensywność skupienia - stopień, w jakim się skupiamy jest równie ważny jak czas, który spędzamy na pracy.
Jeśli nie mamy jasnego feedbacku co do tego jak różne zachowania wpłyną na ostateczny wynik dążymy do najłatwiejszego rozwiązania. Kończy się to na przykłąd pingpongiem emaili, w którym nikt nie rozwiązuje realnego problemu, mimo że jest to ostatecznie bardziej zasobożerne niż alternatywa (pomyślenie i rozwiązanie całego procesu)
Bycie zajętym nie oznacza produktywności, ale wiele osób w ten sposób to interpretuje. To problem, bo pokazywanie na zewnątrz że jest się zajętym też jest meczące, a nic z tego nie wynika.
Warto rytualizować pracę w skupieniu. Ustalamy blok co najmniej 90-minutowy, miejsce i cel pracy, procedurę wyłączania rozpraszaczy (jak telefon, email, etc.)
Praca wykonywana wieczorem zwykle jest mało ważna - jesteśmy na tyle zmęczeni, że i tak nie wykonamy wartościowej pracy intelektualnej.
Praca głęboka jest warta przeczytania, szczególnie jeśli zależy Wam na efektywności Waszej pracy. Mało niepotrzebnego paddingu i bardzo dużo treści - jeśli podobają Wam się idee streszczone powyżej, sięgnijcie po nią jak najszybciej :)